sobota, 30 kwietnia 2011

Czy pies myśli ?

Po tym co można zobaczyć na tym filmie .....

czwartek, 28 kwietnia 2011

PIerwsze przeszkody w tym roku

Krótki film z toru przeszkód Borysa.
W roli przeszkadzajki kolega Skot :-)

Adopcje psów i pogryzienia ludzi

Chcesz adoptować psa, zastanów się. Piękny początek ? Zbulwersowani jego brzmieniem ? Jeżeli tak to ok.
Wielu ludzi adoptuje psy ze schroniska wybierając dla siebie osobniki którym nie mogą sprostać. Potem taki pies gryzie członka rodziny lub innego człowieka. Wraca z praktycznie wyrokiem na igłę lub plamą w życiorysie która skutecznie uniemożliwi trafienie ze schronu do ludzi.
Dla mnie doniesienie o tym że 8 letni pies w typie amstaffa, wzięty 3 miesiące temu ze schroniska przez dziadka pogryzł jego wnuczkę jest normalnym zdarzeniem na zasadzie - przyczyna i skutek. Nie ma tu bestii i czerwonego kapturka. Jest bezmyślny człowiek, biedny pies i niewinna ofiara ludzkiego działania. Dziadek powinien iść do pierdla za to że dopuścił do sytuacji w której pies z rasy niebezpiecznej i trudnej w prowadzeniu, o którego przeszłości nic nie wie, znalazł się bez kontroli w pobliżu dziecka. To nie pies jest winien, ale ludzi którzy doprowadzili do tego że 8 letni pies szuka domu. Jego zachowanie wobec ludzi również jest uwarunkowane wcześniejszym traktowaniem i prowadzeniem. Wina leży tylko po jednej stronie – ludzi.
Zwierze to nie rzecz. Ono odczuwa ból nie tylko fizyczny ale i psychiczny. Jeżeli zdecydujesz się na adopcję to nie wybieraj rasy której nie dasz rady. Nie wiesz co spotkało psa w przeszłości, czego się obawia, co wywołuje agresję. Pies nie jest złośliwy, on może być zraniony lub przestraszony. Jego agresja to wynik traktowania go przez nieodpowiedzialnych, zwyrodniałych przedstawicieli naszego gatunku. Nie oddawaj, nie porzucaj myśl a nie kieruj się uczuciem i tanią ckliwością przy podejmowaniu decyzji o adopcji.
Pamiętaj każda rasa jest inna, dodatkowo pies ze schronu jest psem już ukształtowanym przez zwykle zwyrodnialców przez których się tam znalazł. Jeżeli pogryzie ciebie lub członka rodziny to będzie tylko i wyłącznie twoja wina. Dopasuj psa do siebie, rasę wielkość. Poradź się fachowca, poczytaj o rasie pasa którego będziesz brał. Umyj głowę ze wszystkich legend o wychowaniu psów. Psa nie bierze się po to żeby lepiej się poczuć, jako to ja jestem dobry, ale dlatego żeby realnie dokonać zmiany w rzeczywistości – czyli odmienić jego los. Ty jesteś tutaj na drugim planie.

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

BOS i IPO


Zaczynam mieć pierdolca na punkcie Bosów. Co mnie do tej rasy ciągnie ? To że nie ma tyłka jak żaba i nie chodzi na śródstopiu jak niektóre onki eksterierowe, ma fajny charakter, po suczce niżej wiem że trafiają się prawdziwe pracusie.
Najlepszy przykład że pies może być ładny, mądry i zdrowy.


sobota, 16 kwietnia 2011

Biały owczarek szwajcarski - spotkanie trzeciego stopnia

Dzisiaj na spacerze Borys bawił się z cudownym szczeniakiem. Jest nim Layla - 4 miesięczna suczka z hodowli Boski Biały Dom. Layla jest BOS-em, Białym Owczarkiem Szwajcarskim. Dla mnie jednak jest najprawdziwszym owczarkiem niemieckim, a właściwie tym czym dzisiejsze owczarki powinny być:
- socjalna
- olbrzymi popęd łupu
- wielkie parcie na człowieka i chęć pracy z nim
- lubi powalczyć o swoje, kocha się przeciągać.
Wiele dzisiejszych owczarków niemieckich może jej tylko pozazdrościć. Od taki mały pracuś któremu nie trzeba tłumaczyć do czego jest pędząca piłka .
Poniżej parę zdjęć małej i mojego dziada :-)



















wtorek, 12 kwietnia 2011

Pierwszy poważniejszy placyk tej wiosny :-)

Dzisiaj w deszczu i trochę na wariata zrobiliśmy pierwszy poważny plac tej wiosny.
Borys ma na razie zdrowe ucho co widać po jego pracy. Nareszcie moje dupsko ma pełen kontakt, nie wlecze się jak na ostatnich zawodach.
Jestem dzisiaj zadowolony, poprawiłem szybkość przy skrętach w lewo oraz przy zwrocie.
Poniżej nasze wygibasy.

sobota, 9 kwietnia 2011

Borys i rok 2012

Wielu mówi że w roku 2012 nastąpi zmiana biegunów ziemi.
Borys jest żywym dowodem że to już następuje .
Tutaj film

piątek, 8 kwietnia 2011

Cesar Milan - psi szeptun

Z racji swojego światopoglądu nienawidzę - wróżek, horoskopów, astrologów, mediów, uzdrowicieli, bioenergoszarlatanów, homeo-naciągaczy.
Gdy jakiś facet w tv przy rozwiązywaniu psich problemów używa słów - energia etc. nazywa siebie
"whisperer", słowo to pochodzi od czasownika whisper - szpetać, co ma odpowiednik w polskim określeniu szarlatana - "SZEPTUN" lub "SZEPTUCHA"- osoba uważająca, iż ma dar od Boga lub Bogów, pozwalający na odczynianie uroków, leczenie różnorodnych schorzeń fizycznych, uzdrawianie.

Nazwa prawdopodobnie wzięła się od sposobu uleczania chorego przez szeptuna-znachora, który wypowiadał zaklęcia szeptem do jego ucha. Takie zaklinanie miało bezpośrednio wpływać na podświadomość klienta[2].

CYTAT Z POLSKIEJ wiki.

Jak widać ten pan umiejętnie szepcze to ucha klientów umiejętnie ich zaklinając. Proszę poszukać filmów z nim gdzie wszystko jest pokazane od kuchni. Bajka wygląda trochę inaczej niż cuda na ekranie.

Psa się nie zaklina energiami, ale pracuje się z nim i to bardzo ciężko.

Jeżeli ktoś uwielbia bajki niech je czyta i ogląda. Ja tam wolę błotko, trawkę, pot i ciężką, ale superową zabawę i pracę z moim psem.

Gdy patrzę na tego Pana mam ochotę przeklinać a nie "zaklinać".



Jak się ktoś "zna" na owczarkach..

Bardzo mnie laika boli jak ktoś kto nie ma pojęcia o rasie bierze się za jej szkolenie.
Owczarek proszę pana szkoleniowca to nie tłusty,znudzony piesio z problemami do którego stosuje się seminaryjne metody.
Jak widać na filmie gadanie przed tablicą do gawiedzi i ferowanie teoryjek to nie to samo co praktyka z pieskiem.
Psze jaśnie pana szkoleniowca nie ma rady. Kup pan sobie "owcarka", zdaj pan z nim tylko jakieś pt1 a potem rób z siebie co tam chcesz. Na razie jak sam pan widzisz praktyka trochę się mija z teorią. Polecam więcej godzinek w błotku na polu z owczarkiem a potem pisanie czegokolwiek.
Dla mnie na owczarkach pan się nie znasz i tyle.......
Zapraszam na projekcję ....

Barcik i jego piesek :-)