poniedziałek, 16 listopada 2009

Aport raz jeszcze. cz 1.

Regulaminowy aport to jedno z trudniejszych ćwiczeń. Obojętnie czy jest to aport z przeszkodą czy nie. Dla osoby, która pierwszy raz widzi to ćwiczenie wydaje się ono najprostsze z możliwych. Piesek leci za patyczkiem i przynosi swojemu panu, aby ten rzucił mu jeszcze raz. Przecież to samo robi, co drugi właściciel na spacerze. Dopiero, gdy pan psa zaczyna się interesować psim sportem zaczynają się schody i to, co było prostym biegiem za patyczkiem okazuje się bardzo złożonym ćwiczeniem dla psa i przewodnika. Ćwiczeniem, w którym wychodzą wszystkie zaniedbania i błędy w treningu. Gdy przewodnik dowiaduje się, że ten rzut patyczkiem tak pięknie wykonany na zawodach przez profesjonalną parę – pies i przewodnik, jest efektem miesięcy pracy na placu zaczyna się pocić i doceniać kunszt innych.
Jako że nie jest ładnie pisać o innych bez nich skupimy się teraz na naszej parze i problemach, jakie mamy lub mieliśmy przy nauce tego ćwiczenia?
Na początku pozwolę sobie wymienić błędy, jakie robimy lub tylko robiliśmy. Pokaże to złożoność tego ćwiczenia.
- przegryzanie aportu
- wypluwanie po doniesieniu do przewodnika
- szybkość dobiegania do koziołka
- szybkość pobierania z ziemi aportu
- szybkość doniesienia do przewodnika
- pozycja przed przewodnikiem
- odległość, w jakiej pies siada przed człowiekiem
- zbyt wczesne wybieganie za rzuconym aportem
- czyste oddanie na komendę aportu przewodnikowi
- przyjęcie postawy po zakończeniu ćwiczenia
To są elementy, które sprawiały nam problem. Oczywiście są różne skale i oceny my oceniamy nas względem siebie samych z przed rozpoczęcia ćwiczeń. Trzeba być realista i porównywać swoje postępy pracy do siebie samego. Jeżeli jest progres jest ok., jeżeli mój pies pracuje gorzej lub lepiej od drugiego psa to … mało mnie to interesuje. Gdy pracuje lepiej od siebie samego z wczoraj jest powód do radości, jeżeli idzie gorzej to trzeba się zastanowić, co się zawaliło, pomieszało psu i jak to mawiał pijany mąż stanu – „Nie idźcie tą drogą Ludwiku Dornie i Sawo”. W drugiej części będą nasze filmy z przeszłości i z tego weekendu. Pokażemy co nam się udało poprawić a co spiep… przy okazji. Napiszę jakie inne ćwiczenia z posłuszeństwa mają wpływ na obraz pracy Borysa przy aporcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz