poniedziałek, 19 października 2009

Jestem szydercą, który nic z psem nie potrafi zrobić.

Uderz w stół a nożyce się odezwą. Taki anonim dostałem dzisiaj po 2 wpisach na blogu. Bardzo się cieszę, ale po ip wiem, kto to napisał. Mógłbym odpowiedzieć adresując imieniem i nazwiskiem. Ale, po co? Ktoś, kto woli być anonimowy sam się podpisuje tzn., że uważa sam siebie za „nikogo” lub „nic”.
Odpowiadając na zarzuty, tak jestem szydercą siedzącym w wygodnym miejscu poza tzw. układami, mam ten komfort, że nie muszę się przejmować, co ktoś powie lub o mnie pomyśli w tym bagienku. Nie oznacza to, że widząc przykład braku kultury, kłamstwa, oszustwa, pięknych oczu, zaklinania rzeczywistości, budowania legend przez ludzi nie pozwolę sobie na napisanie czegoś tam.
Pozwolę sobie tak samo jak to zrobiłem z El pozoranto i jego impresario, którzy mieli pecha mnie spotkać. Tak jak pisze się o nie uczciwych mechanikach, panach Jankach od płytek tak każdy świadczący usługi w tym kraju i biorący za coś pieniądze musi się liczyć ze zdaniem klienta. Na tym koniec i kropka. Inaczej na tym Blogu nie było i nie będzie. Coś, co mi się podoba będzie chwalone a papranina, brak profesjonalizmu, kultury, uczciwości, mitomania będzie wytykana bez względu na osobę.
I jeszcze do anonimów. Jeżeli ktoś uważa, że jest anonimowy to niech uważa do czasu, gdy przesadzi i zobaczy pozew w skrzynce na listy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz