poniedziałek, 1 czerwca 2009

Weekend szkoleniowy zaplanowany.

Weekend zaplanowany.
Dzisiaj nareszcie udało się człowiekowi dograć końcowe sprawy i podjąć decyzję o wyjeździe na weekend szkoleniowy. Jako że w Polsce jest obecnie cała masa takich ofert dla kogoś innego decyzja mogłaby nie być łatwa? My całe szczęście mamy ulubionych szkoleniowców, z którymi zaczynaliśmy naszą przygodę z psim sportem w lutym.
Na naszego nauczyciela wybraliśmy Sławomira Kawkę. Czemu? To bardzo proste, był to pierwszy człowiek ze środowiska, który zechciał w ogóle spojrzeć i pomóc nam od czegoś zacząć. Co więcej? Doświadczenie oraz kariera zawodnicza i instruktorska Sławka.
W środowisku psiarzy to, co mnie całkowicie odrzuca to rozmowy wędkarzy.
- Wie pan, taaaaaaaką rybę złapałem.
- A gdzie ona?
- Wypuściłem.
Podobnie jest ze szkoleniowcami, którzy przechwalają się swoją wiedzą i osiągnięciami, tylko, że.. No właśnie pokarz mi Pan swojego psa ….. No i tutaj zaczynają się schody. Człowiek nie wierzy na słowo w tych sprawach, zawsze chciał zobaczyć własnoręcznie zrobionego psa do IPO z wynikami, jako najlepsze potwierdzenie umiejętności i wiedzy trenera. Niestety u większości tzw. trenerów „psów brak”, ale za to cała masa przechwałek itp. do tego arogancja, łaska, że w ogóle z człowiekiem ktoś chce rozmawiać.
Sławek to zawodnik, IPO, którego wieloletnia ścieżka kariery pokazuje niezwykły talent przewodnika z sukcesami na arenie międzynarodowej.
Tutaj występ VAT-a – psa Sławka na Mistrzostwach Świata 2008
http://www.youtube.com/watch?v=ZCyuRNIseYs
Niejeden Niemiec czy Czech musiał ustąpić pola Parze Sławek i Vat. Do tego wszystkiego dochodzi niezwykła umiejętność przekazania tej wiedzy ludziom. Jechaliśmy do Sławka z przekonaniem, że będzie to człowiek otwarty na nasze pytania i chętny do nauki człowieka, ponieważ z psem musi pracować jego przewodnik. Nie zawiedliśmy się. W Łodzi spotkaliśmy otwartego człowieka, który na przykładzie swoich psów oraz pracy ze mną odsłaniał arkana tej sztuki. Pod wrażeniem był nawet kolega mojego czlowieka , który jest całkowitym laikiem, jeżeli chodzi o psie sprawy. Jednak sposób pracy Sławka wzbudził i jego podziw.
To są główne powody naszej decyzji, no a poza tym Sławek to bardzo sympatyczna osoba, którą będzie miło odwiedzić i znowu zobaczyć ze swoimi psami na placu.

2 komentarze:

  1. "Niejeden Niemiec czy Czech musiał ustąpić pola Parze Sławek i Vat. "

    Troche zakłamujesz statystyke, bo jesli cos piszesz pisz do z głową

    Sławek wyprzedził 3 czechów, w tym jeden pies miał wyzerowane wszystkie 3 konkurencje
    Drugi zawalil diametralnie slad (gdyby nie to bylby wysoko ponad Kawką i Vatem)
    Trzeciego wyprzedzil aż o 3 pkt!

    Niemców... jakim cudem piszesz "Niejeden" skoro wyprzedzil tylko 1?
    o_O


    Tomek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Eagle, chętnie bym usłyszał Twoje ustosunkowanie sie do mojej wypowiedzi.



    Tomek

    OdpowiedzUsuń