wtorek, 26 maja 2009

Gdzie się szkolić i wypoczywać z psem ?

Szkolenie i wypoczynek.
Wielu z Was zapewne nie wie, co ma zrobić z nami na urlopach. Kochani trzeba nas zabrać z miasta i pojechać na letni obóz. Na takim obozie pod okiem fachowców poznacie arkana psiego sportu, zdobędziecie pierwsze szlify. Pamiętajcie nikt wam psa nie wyszkoli ani nie wychowa. Podstawą jest praca was z nami, waszymi 4 łapami. Na takim obozie nauczycie się jak pracować z psem, odkryjecie na nowo przyjemność wspólnej zabawy. W naszym pięknym kraju jest w tym roku organizowana masa takich obozów szkoleniowych. Ja ze swojej strony podam kilka rad, które mam nadzieję, że pomogą wam wybrać właściwy.
Pierwsza sprawa to kadra szkoleniowa. To najważniejsza sprawa. Proszę nie kierować się zdjęciami pozorantów z zawodów. Mało, kto wie i pisze o tym, że w każdym cywilizowanym kraju dzieli się pozorantów na tych, którzy biorą udział w zawodach i tzw. treningowych. Oczywiście, że większość z nich jest super zarówno na treningu jak i zawodach, ale nie zawsze. To, że ktoś super pracuje w wysokim sporcie nie oznacza, że od razu jest równie dobrym pozorantem treningowym dla waszego psa. Tutaj liczą się trochę inne rzeczy, często taki pozorant zapomina, że nie pracuje z psami sportowymi, ale kanapowymi. Do tego dochodzi chęć i umiejętność przekazania tej wiedzy przewodnikom psa a z tym bywa najgorzej. Ja sam miałem taką przygodę nim trafiłem na właściwego, dlatego polecam uważać. To jak z ginekologiem dla żony, prócz wiedzy i renomy musi być zaufanie i chęć współpracy.
Pozorant nie oznacza szkoleniowca ani zawodnika. Psi sport to nie tylko podanie rękawa i rozwijanie pędów, ale wyszkolenie przewodnika. Jak szkolić, gdy samemu innych, gdy się nie startuje? To jak opowiadać o księżycu głosem astronauty będąc tylko oprowadzaczem wycieczek po ośrodku NASA., Dlatego ja polecam kogoś, kto jest utytułowanym zawodnikiem IPO, miałem przyjemność z Nim pracować, znam jego wielką kulturę osobistą, cierpliwość, chęć przekazania najdrobniejszych niuansów szkolenia.
Czy psiego sportu można nauczyć się z książek? Nie to tak jak z nauką gry na instrumencie. My psy jesteśmy jak skrzypce, struna nienaciągnięta brzmi fałszywie a przeciągnięta pęka….
Poniżej link do Obozu organizowanego w lato przez Sławka ….

http://www.rewir.strefa.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz