poniedziałek, 12 kwietnia 2010

Weekend mocno szkoleniowo

W ten weekend dowiedzieliśmy się i zrobiliśmy dużo nowych rzeczy. Dotyczyły one zarówno elementów obrony jak i posłuszeństwa i małego chodzenia po przeszkodach, kładce i równoważni. Za tydzień postaram się nakręcić film jak Borys chodzi sobie po tych mini agility.
Z nowości w obronie ćwiczyliśmy oszczekanie na podeście. Polega to na tym, że pies znajduje się na czymś, co przypomina postawioną trochę ponad ziemią paletę. Jest prowokowany przez pozoranta do oszczekiwania, ale gdy schodzi z platformy dostaje korektę kolcami. Jest to rewelacyjna sprawa, ponieważ przy zwykłym oszczekaniu sytuacja może nie być całkowicie jasna dla psa, za co dostaje korektę. Tutaj można wejść z psem w naprawdę wyższe obroty i w jasny dla niego sposób zastosować korektę.
W posłuszeństwie było najwięcej nowości. Pierwszą z nich jest małą pomoc ułożona z dwóch długich desek. Są one postawione poziomo w odległości około 30 cm tworząc ogrodzoną ścieżkę. Wchodzi się w nią tyłem mając przed sobą psa. Następnie idziemy do przodu napierając na psa nogami i zmuszając go do poruszania się do tyłu. Postawione deski pilnują, aby wykonywał to prosto bez przebierania zadem na boki. Tak samo na tej ścieżce uczymy prostego siadania przed nami, warowania. Prosta i bardzo efektywna pomoc przy nauce tych elementów, przy których nie jeden z Was stracił cierpliwość, gdy pies mimo gróźb i próśb warował i siadał krzywo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz