czwartek, 19 listopada 2009

Ogon i głupawka.

Dawno, dawno temu, gdy ogon był malutki a jego człowiek głupiutki, zdarzało się dostawać psu radosnej głupawki. Objawiała się ona chęcią przerobienia mieszkania w park zabaw dla psów. Futro radośnie biegał i skakał po wszystkim, co się dało w imię czegoś tam. Po jakimś czasie ogonowi przeszło to i zapada w tzw. letarg, z którego jest bardzo szybko wybudzany magicznymi słowami
- spacer
- jeść
- pić
- imionami psów znanych ze spacerów.
- lub moim – „idę do pracy”.
Starych głupawek nie ma już od czasu skończenia roczku przez 4 łapy i zaczęcia pracy i zabawy na placu. Ogon z placu przychodzi uhahany, ale jednocześnie padnięty fizycznie i psychicznie.
Jest jednak jedno miejsce, którego chyba zapach powoduje to, że Borys po powrocie dostaje czegoś, co przypomina szczenięce napady ganiania po całym domu. Miejscem tym jest bardzo ładna torfowa łąka obok rzeki. Nie są na niej wyprowadzane inne psy, wypasane bydło, od czasu do czasu widać jedynie lisa i bażanty.
Gdy rzucam na niej Borysowi piłkę a on bardzo szybko ją znajduje wszystko jest ok. Problem zaczyna się, gdy pójdziemy w okresie wysokiej trawy i zmierzchu. W tedy zdarzyło się, że ogon szukał piłki nawet 25 minut. Taka sesja z nosem przy ziemi na tej łące skutkuje dziwnym zachowaniem psa po powrocie do domu.
Droga powrotna przebiega normalnie, nie ma nic niepokojącego w zachowaniu psa. W domu siada na przedpokoju, czeka cierpliwe aż się rozbiorę i go wytrę. Taki nasz rytuał, który zapobiega zamianie reszty hacjendy w psią budę i podwórko.
Po wytarciu pies idzie się położyć i zaczynają przeszkadzać mu zapachy z jego własnych opuszków. Nagle się podrywa biegnie jak oszalały, trze przednimi łapami jak wściekły o dywan, znowu wącha i tak około 30 minut gdyby nie było mojej interwencji.
Polega ona na zwinięciu dywanu, dokładnemu umyciu opuszków psa, krótkiej zabawie piłką i daniu mu do legowiska czegoś mocno przesiąkniętego moim zapachem.
Czemu tak się dzieje? Z jakiego powodu pies tak reaguje na zapach z łąki tylko przy intensywnej pracy nosem na niej, a nie, gdy tylko po niej biega? Nie wiem…. Podobno może tak reagować, gdy wejdzie w lisie odchody. A jak jest naprawdę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz