poniedziałek, 8 czerwca 2009

Testy i takie tam pitu pitu .....

Testy się opóźnią z racji niemoc twa mojego człowieka. Sierota zgubił ostatnio naszą nową kolczatkę, niezliczone ilości piłek oraz masę innych rzeczy. Do tego natłok spraw w pracy, przygotowania do wyjazdu, pomoc w szkoleniu zaprzyjaźnionej terierki. Tak, tak człowiek pomaga pierwszy raz w życiu układać innego psa niż ja
Czy jestem zazdrosny? Zapewne, to widać w mojej zaborczości w stosunku do leżących wokół mnie piłek, gryzaków, rękawów itp. W lipcu mamy wystawę, na której moja niemota będzie robił za … uwaga handlera he he. Wiem, wiem to nawet śmieszne nie jest, ale przecież każdy z Was od czegoś zaczynał, a człowiek to uparte zwierze i wiele nie jest łatwo odwieść go od czegoś… Bez pracy nie ma kołaczy
Prawdopodobnie będziemy Was niedługo nękać nowymi filmami. W czerwcu pojawi się wymarzona kamera HD. Dużo w moich sprawach ćwiczakowych się zmieniło. Nie walczę o złote kalesony, ale ostatnio naprawdę ciężko pracowałem z człowiekiem. Mamy taką zasadę, że nie porównuję się do innych, ale do siebie samego z wczoraj. Dzięki temu mogę ocenić realny postęp lub spadek. W stosunku do tego, co jest na filmach z zimy i wczesnej wiosny jesteśmy daleko.
Nie wiem jak praca przełożyłaby się na zawody, ponieważ tam jest stres, obce otoczenie itp., Ale to nie jest nasz cel obecnie. Chcemy przerobić wszystkie elementy regulaminu IPO 1. Jednak nie polecieć po łebkach, ale skupić się, na jakości wykonania wszystkich elementów. Będzie niedługo nowy kolega dla mnie. Prawdopodobnie użytek z czeskiej lub słowackiej hodowli. Dla niego człowiek ma się na razie uczyć, aby nie popełniał tych błędów, co ze mną. Jest jednak parę spraw, które każą mi być z siebie dumnym, oczywiście jak pisałem wyżej w porównaniu do samego siebie z wcześniejszego okresu a nie do „Miszczów”. Nam to wystarczy, z nikim prócz siebie samych się nie ścigamy, więc i nikt nie odbierze nam radości z postępów w pracy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz